Od lat wybierałem się opłynąć Peloponez. Z różnym skutkiem, t.zn. zawsze coś stanęło mi na przeszkodzie. Nareszcie się udało. Zużyliśmy na to całe trzy tygodnie, choć paru mądrzejszych wyśmiewało się, ze oni to z palcem w , tym, no, nosie w dwa sobie poradzą, Ale za to Odwiedziliśmy sporo zakamarków które mało kto odwiedza. Postaram się to opisać, kiedy znajdę na to czas, ale jeśli ktoś z Was chciałby swoje wrażenia tu opublikować, to chętnie je zamieszczę. Dzięki tej wyprawie zdobyłem nowe grono przyjaciół, co mnie szczególnie cieszy. Do zobaczenia!
|