Na ciepłe morza najlepiej wiosną lub jesienią. Lato absolutnie nie dla białych ludzi. Można na Bałtyk ale jakoś trudno mi zebrać chętnych. Na Kanarach wiosna panuje okrągły rok ale przecież dopiero stamtąd wróciliśmy. Azory latem jak najbardziej - jeszcze tam może wrócimy ale to daleka podróż. Zakręciłem się i znalazłem piękny jacht w Irlandii. Morze Irlandzkie daje możliwość odwiedzenia poza Irlandią, Walii, Anglii i Szkocji. I tu włączył się Krzysztof, który przypomniał że na pewnej szkockiej wyspie funkcjonuje bimbrownia produkująca najsłynniejszą whisky we wszechświecie. Wprawdzie portu tam nie ma a dwa pomościki nie sięgają głębokiej wody ale cóż to dla nas. Łódka mieści 9 koi. Termin to dwa tygodnie sierpnia przyszłego roku poczynając od 17.08. Pierwsze zgłoszenia już są. Wpłata w trzech częściach. 15% zaraz, by zaklepać miejsce w załodze. Drugie 15% na początku zimy i resztę w czerwcu. W Edynburgu spotkamy naszego miłośnika piesków, który odprowadzi jacht do Dublina.
Się narobiło! Jacht uwiązł podczas przeglądu klasyfikacyjnego i nasze ambitne plany sie wysypały. Bywa. Armator rozliczył sie z nami w cywilizowany sposób a ochota na przebycie kanału nam nie przeszła ( nie wspominając o produktach słynnej bimbrowni na wyspie Jura ) zatem zdecydowaliśmy przełożyć rejs za rok. Może skład załogi ulegnie jakiejś zmianie ale sądząc po chóralnych okrzykach raczej nieznacznie. Zatem - do zobaczenia!
|